boisko

Biały Orzeł – Ostrovia 2:0 (szczegóły)

boiskoZespół Białego Orła Koźmin pokonał Ostrovię 1909 Ostrów Wielkopolski 2:0 w meczu sparingowym, który w sobotni wieczór rozegrany został na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Jarocinie.

Trener Andrzej Dziuba w tej grze kontrolnej miał do dyspozycji 20 graczy z pola oraz 3 golkiperów. Każdy z bramkarzy spędził między słupkami 30 minut, natomiast zawodnicy z pola podzieleni zostali na dwie drużyny. W pierwszej połowie Ostrovia 1909 wyszła w ustawieniu 1-4-1-4, natomiast po zmianie stron 1-3-2-4.

Ostrowianie rozpoczęli spotkanie bojowo, ale jako pierwsi do siatki w 7. minucie do siatki trafił czwartoligowiec. Kilkadziesiąt sekund później Biały Orzeł Koźmin wygrywał już 2:0.

Podopieczni Dziuby do przerwy wykonywali dużo stałych fragmentów gry. Wrzutki w pole karne jednak przerywali bramkarz i obrońcy koźmińskiej jedenastki.

3 minuty przed zejściem do szatni Ostrovię 1909 przed stratą kolejnej bramki uchronił Mateusz Mierzwicki zatrzymując rywala w pojedynku sam na sam.

Tuż po przerwie ostrowski zespół uratował natomiast Piotr Kasprzyk wybijając piłkę na rzut rożny, po tym jak Mierzwicki został przelobowany.

W kolejnych fragmentach spotkania dwa strzały z dystansu oddał Mateusz Sobczak. Po pierwszym piłka minimalnie przeleciała obok słupka, a po drugiej próbie poszybowała nad poprzeczką bramki koźminian.

Okazje na zdobycie bramki miał Marcin Pacyna. W 60. minucie po wrzutce na piąty metr przez Michała Jaworskiego uderzył piłkę głową ale udanie interweniował bramkarz Białego Orła. 10 minut później po zagraniu Piotra Konstanciaka „Pacol” skierował piłkę nad poprzeczką. Czołowy napastnik „Okręgówki” zdecydował się także na rajd prawą stroną boiska, dograł piłkę do Konstanciaka, ale futbolówkę zmierzającą do siatki zdołali wybić defensorzy rywala.

Wcześniej mocnym strzałem z rzutu wolnego golkipera Białego Orła próbował pokonać Piotr Kasprzyk.

Kwadrans przed końcem meczu znakomicie spisał się Mariusz Adamek, który wybronił uderzenie oddane z kilku metrów.

W samej końcówce spotkania ostrowianie mieli kilka okazji na zdobycie choćby honorowej bramki, ale zabrakło im szczęścia i precyzji.

Mało kto przywiązuje wagę do wyników spotkań kontrolnych. Najważniejsze było to, że trener Andrzej Dziuba mógł się przyjrzeć dotychczasowym swoim podopiecznym i kilku testowanym graczom. Na wyciągnięcie odpowiednich wniosków przyjdzie na pewno czas.

 

Biały Orzeł Koźmin – Ostrovia 1909 Ostrów Wlkp. 2:0 (2:0)

 

Wyjściowa jedenastka: Zaborowski – Mroziński, Przybylski, Świtała, Zagórski, Gabiś, Rusek, Konieczny, Czupryn, Drzazga, Wnuk.

 

Na zmiany wchodzili: Mierzwicki, Ma.Adamek, Jaworski, Besarabiw, Mi.Adamek, Kasprzyk, Konstanciak, Piaskowy, Szymański, Sobczak, Dąbrowski, Pacyna.

 

Współpraca: Michał Walkowski