Zespół Zagłębia miał jednak w pamięci wysoką bo aż 7:1 porażkę z 2009 roku. Zmobilizował wszystkie swoje siły i wystawił zespół oparty na drużynie która w 1991 roku zdobyła mistrzostwo Polski. Przeciwko Ostrovii 1909 zagrali: Koszarski, Wałowski, Kujawa, Wójcik, Kubot, Turkowski, Stańko, Pisz, Machej, Wiśniewski.
Nasza drużyna z różnych powodów mogła wystawić tylko „gołą jedenastkę” – obowiązki służbowe nie pozwoliły na grę Dariuszowi Płóciennikowi, Tomaszowi Szajkowskiemu i Dariuszowi Dąbrowskiemu. Na domiar złego w 10 minucie kontuzji doznał filar obrony Krzysztof Wewiór i do końca meczu grał z urazem. Zagłębie wykorzystało też późne przybycie naszej drużyny, która z marszu musiała przystąpić do meczu. To w głównej mierze zaważyło na przegranej, gdyż gospodarze po 20 minutach prowadzili już 3:0 i pomimo coraz lepszej gry naszego zespołu wynik ten dowiozło do przerwy. Druga odsłona meczu to całkowita dominacja na boisku i chwilami zamknięcie przeciwnika na ich połowie. W tym czasie ostrowianie zdobywają 2 bramki i odżywają nadzieję na dobry rezultat. Zbyt otwarta i ryzykancka gra zebrała żniwo w postaci udanej kontry Zagłębia i ich prowadzenia 4:2.
Od tego czasu niebywała ambicja wyzwoliła wśród naszych dodatkowe siły aby nie dopuścić do przegranej. Stworzyło się pasjonujące widowisko z mnóstwem sytuacji podbramkowych, widowiskowych dla kibiców i kontrami KGHM-u. Bramka na 4:3 na pięć minut przed końcem spotkania jeszcze bardziej uskrzydliła Ostrovię. Niestety zabrakło czasu, choć w ostatniej minucie doskonałej sytuacji sam na sam z Koszarskim nie wykorzystał Marek Mierzwicki.
– W tym dniu szczęście było przy Zagłębiu. Została przerwana passa nieprzegranych meczów, ale ciągle trwa chęć dalszych sukcesów i takie obiecujemy – stwierdził kapitan oldboyów Roman Woźniak.
Skład zespołu Ostrovii przeciwko KGHM Zagłębiu:
Izydorski,Chatliński, Wewiór, Izydorski, Sikora, Wiśniewski, Woźniak, Pietrzak, Mierzwicki, Zaremba, Wewiór (sponsor)