W końcu!

Długo oczekiwane przełamanie Ostrovii 1909. Po dobrym spotkaniu biało-czerwoni pokonali Wartę Międzychód 3:0.

Rozpoczęło się pechowo dla gospodarzy. W 8 minucie plac gry z powodu urazu opuścił Kamil Dutkowski. W pierwszym kwadransie trzykrotnie na ostrowską bramkę uderzali goście. Dwa razy piłka lądowała w rękach Bartosza Jankowskiego.

W 33 minucie Ostrovia objęła prowadzenie po trafieniu Kamila Krawczyka,. Piłkę zdołał odbić golkiper Warty, którą do linii bramkowej asekurował Mateusz Ziemiański. Tuż przed przerwą nie do zatrzymania w prawym sektorze boiska był Michał Giecz. „Krecik” będąc przy linii końcowej dograł w pole karne do Marka Szymanowskiego, który podwyższył na 2:0.

Zaraz po wznowieniu gry Szymanowski znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem gości, ale mierzył obok bramki. Swoją okazję na zdobycie kontaktowego gola w podobnej sytuacji mieli gracze z Międzychodu ale obronną ręką wyszedł Bartosz Jankowski.

W 69 minucie biało-czerwoni przeprowadzili najładniejszą akcję w sobotnie popołudnie. Szybka wymiana podań między Mateuszem Ziemiańskim, Danielem Kaczmarkiem i Markiem Szymanowskim zakończyło się trafieniem tego ostatniego.

Ostrovia prowadząc 3:0 już do końca panowali nad wydarzeniami na murawie. Schodząc do szatni po końcowym gwizdku mogli liczyć na zasłużone brawa od najwierniejszych kibiców.

Ostrovia 1909 – Warta Międzychód 3:0 (2:0)
Bramki:

1:0 Kamil Krawczyk (33′)
2:0 Marek Szymanowski (45′)
3:0 Marek Szymanowski (69′)

Ostrovia:
Bartosz Jankowski – Kamil Krawczyk, Kamil Dutkowski (8′ Krystian Mokrzycki), Łukasz Wiącek, Mateusz Rachwalski (72′ Szymon Jankowski), Damian Błaszczyk, Michał Giecz, Jordan Kaczmarek (68′ Maciej Mikulski), Marek Szymanowski, Daniel Kaczmarek, Mateusz Ziemiański (75′ Maciej Kaniewski)

Zadanie dofinansowane z budżetu Gminy Miasto Ostrów Wielkopolski