Ostrovia 1909 – Jarota 0:1

aaaa_nowe_ovia

Po myśli biało-czerwonych nie poszedł sobotni mecz ligowy z Jarotą Jarocin. Podobnie jak kilka miesięcy temu w II lidze derby Wielkopolski nie były porywającym widowiskiem.

 

 

 

W ostrowskim zespole po trudach pucharowego meczu odpoczywali Damian Czech i Tomasz Kempiński.

Jedyny gol padł w 44 minucie spotkania. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłka odbiła się o poprzeczkę ostrowskiej bramki i w zamieszaniu do siatki skierował ją Jędrzej Ludwiczak. Wcześniej biało-czerwoni stworzyli kilka  niegroźnych sytuacji. W 40 minucie po rzucie rożnym obok słupka główkował Dariusz Reyer, a kilkadziesiąt sekund później metr nad bramką uderzył Kamil Kucharski.

Po zmianie stron trener Piotr Konstanciak dokonał zmian. Kibice liczyli, że to poprawi jakość gry ostrowskiego zespołu. W poprzednich meczach tak właśnie było. Tym razem jednak nie. Groźnych akcji odnotowaliśmy jak na przysłowiowe lekarstwo. W 72 minucie uderzenie z rzutu wolnego Błażeja Cyferta pewnie wyłapał młody bramkarz Jaroty. 6 minut później do wykonania stałego fragmentu gry podszedł Daniel Kaczmarek, ale uderzył nad poprzeczką.

 

Biało-czerwoni oczywiście nie pocieszeni opuszczali plac gry. Na szczęście wyniki pozostałych spotkań 9. Kolejki poukładały się dobrze i Ostrovia 1909 traci tylko 3 punkty do liderującego Sokoła Kleczew.

 

Ostrovia 1909 – Jarota Jarocin 0:1 (0:1)

Bramka:

0:1 Jędrzej Ludwiczak (44’)

 

Ostrovia 1909:

Szymański – Krawczyk, Reyer, Cyfert, Błaszczyk, Szymanowski (65’ Kaczmarek), Kucharski (62’ Frąckowiak), Rusek, Janoś (67’ Perz), Giecz, Michalski (75’ Majer).